W ostatnim czasie trzeba było pożegnać Bragę, która od prawie 5 lat miała to szczęście przebywać w domu tymczasowym. Ale po kolei… Braga była w schronisku od 2011 roku. Przez lata niewidzialna, mocno skrzywdzona przez człowieka. Jednak nasz apel o świąteczny cud w 2019 roku przyniósł Bradze prezent w postaci domu tymczasowego. Braga po 8 latach „odsiadki” poznała co to dom, dobrzy ludzie, codziennie spacery. Niby sprawy normalne, przyziemne. Ale dla niej były nowością, czymś, czego nie znała. Opiekunowie przez prawie 5 lat akceptowali i kochali Bragę z całym jej bagażem. Braga pożegnała swoją koleżankę Misię, później Regona. Została sama, ale była kochana i zaopiekowana. Starość mocno dawała jej się we znaki. Było ciężko. W końcu organizm przestał sprawnie funkcjonować, pojawiło się coraz więcej problemów… Braga nie mogła cierpieć…
Bardzo dziękujemy opiekunom Bragi za dom, troskę, za każde mizianie za uszkiem, za wyrozumiałość i cierpliwość, a przede wszystkim za miłość jaką obdarzyli Bragę – sunię, której nikt nigdy nie kochał.
Wiemy, że teraz Wam ciężko, że nie ma słów, które pocieszą. Pozostaną piękne wspomnienia, już na zawsze